![]() |
![]() w 100-lecie otrzymania Nagrody Nobla ![]() |
|
![]() |
![]() |
I wojna światowa
Nie mogąc służyć nieszczęsnej mej ojczyźnie, skąpanej we krwi po przeszło stu latach cierpień, postanowiłam oddać wszystkie siły mojej ojczyźnie przybranej.
z listu Marii Curie do Paula Langevin, 1.01.1915
W trakcie I wojny światowej Maria Skłodowska-Curie zabezpieczyła przed przejęciem przez Niemców, jedyny gram radu będący w posiadaniu Francuzów i przewiozła go z zagrożonego Paryża do Bordeaux. Na zdjęciu pojemnik, w którym Maria Skłodowska-Curie wywiozła rad z Paryża. Obecnie pojemnik znajduje się w Muzeum Curie w Paryżu. Maria Skłodowska-Curie organizowała mobilną radiologię polową i stacjonarną. Wraz z 17 letnią córką Ireną szkoliła personel medyczny w obsłudze aparatów rentgenowskich, przy pomocy których wykonano w czasie wojny ok. miliona stu tysięcy zdjęć. Potwierdziło to przydatność wykorzystania radiologii do lokalizowania położenia pocisku w ciele rannego oraz w diagnozowaniu złamań. Pod koniec wojny, dzięki staraniom Marii, liczba furgonów z aparaturą rentgenowską zwiększyła się z 1 do 20, a dodatkowo powstało 200 aparatów stacjonarnych. Maria wydała większość swoich oszczędności, głównie pieniądze z Nagrody Nobla, na wojenne darowizny. W lipcu 1916 roku jako jedna z pierwszych kobiet zrobiła prawo jazdy na samochody ciężarowe, by móc prowadzić furgony medyczne. Docierała do najbardziej zagrożonych pozycji pod Verdun. Jej pogotowie znał cały front. Francuscy żołnierze nazywali pojazdy wyposażone w aparaty rentgenowskie „małymi Curie”. Intensywne działania laboratoryjne pod koniec wojny doprowadziły do wyprodukowania gazu radonu z radu przywiezionego z Bordeaux. Skroplony radon był wykorzystywany jako zastrzyk do zwalczania stanów zapalnych oraz leczenia ran. Poperinghe, 24 stycznia 1915 Kochana Ireno Po rozmaitych perypetiach zajechaliśmy tutaj, ale do pracy będziemy mogli przystąpić dopiero po wprowadzeniu pewnych zmian w szpitalu. Chcemy zrobić schron dla samochodów, a z sali szpitalnej wydzielić przepierzeniem salkę rentgenowską. Opóźnia to rozpoczęcie pracy, ale nie da się inaczej. W Dunkierce samoloty niemieckie zrzuciły bomby, które zabiły parę osób, ale ludność nie wpadła w panikę. W Poperinghe również zdarzają się bombardowania, ale nie tak często. Niemal stale słychać huk dział. Nie pada, był lekki mróz. W szpitalu przyjęto nas niezwykle serdecznie, mam dobry pokój, palą mi w piecu. Jest mi wygodniej niż w Furnes, jadać będę w szpitalu. Całuję Cię serdecznie. Mé List Marii Skłodowskiej-Curie do córki - Ireny ![]()
Maria Skłodowska-Curie w pracowni radiologicznej wojskowego szpitala, 1916 r.
|
All rights reserved ©2014 Biblioteka Główna AGH
|
![]() |