J u l i u s z   K o s s a k
(1824-1899)

[Juliusz Kossak - portret]

Malarz i rysownik, znakomity akwarelista, wspaniały ilustrator staropolskich scen historycznych i rodzajowych, współtwórca narodowego kierunku w malarstwie polskim, oddającym wiernie polską rzeczywistość i polską przeszłość. Protoplasta rodu mistrzów malarstwa historyczno-batalistycznego, najlepszych malarzy koni oraz scen wojskowych i rodzajowych (Wojciech Kossak, Jerzy Kossak, Leon Kossak i Karol Kossak), a także dynastii pisarek i poetek (Zofia Kossak Szczucka-Szatkowska, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Magdalena Samozwaniec).
Juliusz Kossak urodził się 29 października 1824 r.w Wiśniczu Nowym k. Bochni. Zamiłowanie artysty do rysunku ujawniło się już w okresie nauki w gimnazjum Ojców Bazylianów we Lwowie, dokąd przenieśli się Kossakowie. Młody Juliusz rysował karykaturalne portreciki kolegów i nauczycieli oraz scenki rodzajowe. Następnie naukę gimnazjalną kontynuował w Stanisławowie oraz w Buczaczu.

[Juliusz Kossak w młodości]

Podjął studia na wydziale prawa Uniwersytetu Lwowskiego, a jednocześnie rozwijał swoje zainteresowanie malarstwem prowadząc "studia artystyczne" na własną rękę i w dość nietypowy sposób. Rysował w pracowniach szkolnych, w akademiach, gipsowe lub żywe modele, przebywał w miejskiej rzeźni, gdzie ze skalpelem w ręku, zgłębiał tajniki budowy anatomicznej zwierząt. Kontynuował edukację artystyczną, uczęszczając na lekcje rysunku do Jana Maszkowskiego, jedynego wówczas lwowskiego malarza i rysownika. Kolejnym etapem rozwoju artystycznego Juliusza Kossaka były liczne pobytyw pałacach i majątkach ziemskich Galicji, Podola, Ukrainy, na polowaniach i konnych przejażdżkach, w stajniach i na pastwiskach. Obserwująci szkicując obyczaje i codzienne życie szlachty, doskonalił swój talent artystyczny. Malował i rysował sceny historyczne, rodzajowe, polowania i wyścigi, jarmarki i wesela, portrety konne, a także sceny z dziejów dawnej Rzeczypospolitej oraz walk powstańczych o niepodległość kraju. Toteż sztuka artysty odegrała ważną rolę w kształtowaniu i umacnianiu ducha narodowego Polaków pod zaborami. Juliusza Kossaka cechowało ogromne zamiłowanie do koni, które były głównymi "bohaterami" jego obrazów.

[Woźnica warszawski, 1863] [Głowa konia, 1855] [Odpoczynek, 1881]
Woźnica warszawski, 1863 Głowa konia, 1855 Odpoczynek, 1881
[Wierny towarzysz, 1871] [Masztelarz z parą koni, 1850-1860]
[Jeździec, 1864]
Wierny towarzysz, 1871 Masztelarz z parą koni, 1850-1860 Jeździec, 1864

Mecenasi Kossaka, późniejsi protektorzy jego dojrzałej twórczości, należeli do najznakomitszych rodów magnackichi szlacheckich takich jak Dzieduszyccy, a przede wszystkim hr. Kazimierz z Niesłuchowa i hr. Juliusz z Jarczowiec, właściciel jednej z najokazalszych stadnin koni czystej krwi arabskiej na świecie. Oni właśnie otworzyli Juliuszowi wrota swych pałaców i luksusowych stajni, umożliwili zawarcie wiele ciekawychi oryginalnych znajomości, pokazali codzienne życie magnaterii pełne polskich obyczajów i drobnych dziwactw (hr. Juliusz Dzieduszycki np. trzymał swoje araby w stajni sąsiadującej z... salonem, w której ściany pokryte były kryształowymi lustrami, a podłogi kobiercami perskimi).
[Dzieduszycki i inni] [Autokarykatura artysty, 1852]
Dzieduszycki i inni Autokarykatura artysty, 1852
[Dzieduszycki]
[Ekonom]
[Autokarykatura Juliusza Kossaka, 1894] [Autokarykatura Juliusza Kossaka, 1894]
Dzieduszycki Ekonom   Autokarykatura Juliusza Kossaka, 1894
[Czterej przyjaciele, 1852]
[Balety]
Czterej przyjaciele, 1852 Balety

Chłonąc to malownicze życie, artysta próbował je utrwalać w swoich obrazach. Do najlepszych prac z tego okresu należą m.in. Dojeżdżacz z psami, Koń w stajni (1844), Stadnina Dunin-Borkowskiego (1846) oraz Skrzynecki ze sztabem i Chłopicki pod Grochowem (1850).
W roku 1848 Juliusz Kossak zamanifestował swoją patriotyczną postawę uczestnicząc w wydarzeniach Wiosny Ludów we Lwowie. Rok 1851 to czas wyjazdu artysty do Petersburga, gdzie po raz pierwszy miał możność poznania arcydzieł światowego malarstwa, zgromadzonych w rosyjskich kolekcjach. Jego uwagę przyciągnęło przede wszystkim barokowe malarstwo batalistyczne oraz sceny myśliwskie. Kolejne jego podróże do Wiednia i na Węgry, odcisnęły na jego twórczości niezapomniane piętno a odkryty wówczas nowy świat sztuki, silnie zaznaczył się w całym późniejszym malarstwie Juliusza.
Po powrocie do kraju artysta osiadł w Warszawie. Tam przyłączył się do grupy młodych i postępowych artystów, zgromadzonych wokół warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknychi wszedł w kręgi arystokratycznej bohemy. Borykając się z trudną sytuacją finansową, podjął pracę w zakładzie fotograficznym Józefa Giwartowskiego, trudniąc się retuszowaniem fotografii. Próbował także swoich sił w nowej dziedzinie, ilustrując Pieśń o ziemi naszej Wincentego Pola. Ponadto artysta podjął pierwszą poważniejszą próbę w dziedzinie malarstwa historycznego: na zamówienie rodziny Potockich namalował Śmierć Stefana Potockiego pod Żółtymi Wodami (1854). Obraz ten zaznaczył koniec okresu młodzieńczego artysty.
[Zofia z Gałczyńskich Kossakowa, fot. 1860]
Zofia z Gałczyńskich Kossakowa, fot. 1860

W 1855 r. Juliusz Kossak poślubił Zofię Gałczyńską, córkę kujawskiego ziemianina i wraz z żoną wyjechał do Paryża, gdzie pozostawał przez pięć lat. Studia w Paryżu wywarły bardzo korzystny wpływ na jego twórczość artystyczną: pobierał lekcje u słynnego batalisty Horacego Verneta, często odwiedzał muzea paryskie, próbując kopiować niektóre motywy, co znacznie wzbogaciło jego warsztat malarski. Zawsze jednak pozostał wierny własnemu stylowi i malował tematy polskie. Powstały wówczas obrazy należące do czołowych dzieł artysty m. in. Mohort prezentujący stadninę ks. Józefowi (1855), Przeprawa przez Dniestr (1856), Kazimierz hr. Łubieński z córką Emilią konno (1856). Dotychczasowe dzieła wykonywane były akwarelą, ulubioną techniką Juliusza, ale w Paryżu po raz pierwszy zaczął malować farbą olejną. Jednym z najlepszych dzieł wykonanych w tej technice jest druga wersja Mohorta z 1885 r.


[Portret konny Łubieńskich, ok.1856]
[Mohort prezentujący stadninę księciu Józefowi Poniatowskiemu, 1858] [Stadnina, 1891]
Portret konny Łubieńskich, ok.1856 Mohort prezentujący stadninę księciu Józefowi Poniatowskiemu, 1858 Stadnina, 1891


[Przeprawa rotmistrza pancernego przez Dniestr, 1856]

[Polowanie na saniach, 1869]
Przeprawa rotmistrza pancernego przez Dniestr, 1856 Polowanie na saniach, 1869

W Paryżu w noc sylwestrową 1857/58 r. Juliusz Kossak został ojcem bliźniaków, z których jeden - Wojciech w przyszłości stał się znakomitym kontynuatorem tradycji malarskiej.


[Zofia z dziećmi: Stefanem, Zofią i Jadwigą]

[Zofia z synami: Wojciechem i Tadeuszem]
Zofia z dziećmi: Stefanem, Zofią i Jadwigą, 1867 Zofia z synami: Wojciechem i Tadeuszem, 1876

Z końcem 1860 r. Kossakowie powrócili do Warszawy. Tam Juliusz podjął pracę jako kierownik artystyczny i szef drzeworytni w "Tygodniku Ilustrowanym", którego strony zapełniał swymi rysunkami. Współpracował także z "Przyjacielem dzieci" oraz "Kłosami". Rysował również popularne scenki obyczajowe z życia ówczesnej Warszawy, aktorów w ich ciekawszych rolach czy karykatury polityczne. Ponadto Kossak kształcił w zakresie rysunku drzeworytników pisma i podjął pedagogiczne obowiązki w żeńskiej szkole rysunkowej hr. Marii Łubieńskiej.

[Czarownica (Karykatura hr. Łubieńskiej), 1852]
Czarownica (Karykatura hr. Łubieńskiej), 1852

Zdając sobie sprawę z faktu, iż działalność ilustratorska ujemnie wpływa na jego twórczość malarską, Juliusz wyjechał do Wiednia, a potem do Monachium. Tam w gronie polskich malarzy malował w pracowni Franza Adama. Z tego okresu pochodzą jego znakomite obrazy o dominujących tendencjach realistycznych m. in.: Atak ułanów Rodakowskiego pod Custozzą, Jarmark koński pod Warszawą, Mohort prezentuje stadninę.
W 1869 r., Kossakowie podjęli decyzję o przeprowadzce na stałe do Krakowa. Decyzja ta spowodowana była nasilającą się w stolicy rusyfikacją oraz chęcią zapewnienia dzieciom polskich szkół, a artyście możności swobodnego malowania obrazów o treści historycznie polskiej. W Krakowie zakupili Kossakowie dworek zwany Wygodą, a później Kossakówką. Artysta włączył się aktywnie w nurt życia kulturalnego, m. in. wspierał inicjatywę założenia Muzeum Narodowego, dla którego w 1886 r. namalował znakomity obraz Stadnina na Podolu, który zapoczątkował muzealną kolekcję prac artysty. Od 1880 r. pełnił dożywotnio funkcję prezesa Koła Artystyczno-Literackiego. W 1890 r. został uhonorowany medalem Franciszka Józefaz okazji 40-lecia pracy artystycznej.
Odbywał wówczas wiele podróży głównie po wschodniej i południowej Galicji, Podolu, po raz kolejny wyjechał do Monachium.
Okres krakowski, trwający ok. trzydzieści lat, obfitowałw znakomite dzieła Kossaka utrzymane na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Z okazji pobytu cesarza Franciszka Józefa w Galicji powstała na zamówienie seria 20 obrazów ilustrujących to wydarzenie, ofiarowana potem cesarzowi. Juliusz Kossak był autorem sześciu akwarel z tej serii. Namalował także cykl obrazów z okazji 200. rocznicy wiktorii wiedeńskiej oraz serię fredrowską składającą się z 12 akwarel, a wykonaną na zamówienie rodziny Fredrów. Juliusz Kossak malował także rysunki do szeregu wydawnictw z zakresu literatury, historii i krajoznawstwa. Ilustrował ponadto wielkie dzieła literackie jak poemat Rok myśliwca Wincentego Pola (rodzaj myśliwskiego kalendarza) (1882), a który potem ukazał się w wydaniu luksusowym. Wykonał cykl dwunastu akwarel do Ogniem i mieczem Sienkiewicza, 12 ilustracji do mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda, Grażyny oraz Ballad i romansów.

[Helena w ucieczce, 1886] [Przygoda w drodze do Łubniów, 1855] [Zagłoba z małymi  Skrzetuskimi, 1885]
Helena w ucieczce, 1886 Przygoda w drodze do Łubniów, 1885 Zagłoba z małymi Skrzetuskimi, 1885
[Kmicic z Oleńką na kuligu, 1855]
[Skrzetuski przed królem  w Toporowie, 1886]
[Pojedynek Wołodyjowskiego z Bohunem, 1886] [Napad Bohuna na Kurcewiczów, 1885]
Kmicic z Oleńką na kuligu, 1855 Skrzetuski przed królem w Toporowie, 1886 Pojedynek Wołodyjowskiego z Bohunem, 1886 Napad Bohuna na Kurcewiczów, 1885
[Basia i Azya, 1888] [Kmicicowa kompania, 1885]
[Skrzetuski i Podbipięta, 1884]
Basia i Azya, 1888 Kmicicowa kompania, 1885 Skrzetuski i Podbipięta, 1884


"Rok Myśliwca"

Rok myśliwca Wincentego Pola napisany w r. 1854 to rodzaj myśliwskiego kalendarza, a zarazem dzieło przyrodoznawcze zawierające wyczerpujący opis zmieniających się w ciągu roku zjawisk natury i obrazu nieba. Juliusz Kossak wykonał dwanaście rysunków ilustrujących opisy aury, roślinności, zachowania poszczególnych gatunków zwierząt oraz zwyczajów i prawideł myśliwskich charakterystycznych dla każdego miesiąca roku. W pracy tej wykorzystał swą doskonałą znajomość przyrody, zdolność odczuwania i zapamiętywania bogactwa jej form i zjawisk, a także własne doświadczenia łowieckie nabyte w magnackichi szlacheckich dworach. Prace Kossaka przyjęły ostateczny kształt dzięki talentowi drzeworytników, którzy przy przenoszeniu rysunków na klocek, a następnie rytowaniu potrafili zachować ich wysoki artyzm przejawiający się w różnorodności kreski, wirtuozerii w oddaniu ruchu oraz nastroju tchnącego umiłowaniem rodzimego pejzażu i swojskiego – szlacheckiego i ludowego obyczaju.

[Rok myśliwca - styczeń] [Rok myśliwca - luty] [Rok myśliwca - marzec] [Rok myśliwca - kwiecień]
[Rok myśliwca - maj] [Rok myśliwca - czerwiec] [Rok myśliwca - lipiec] [Rok myśliwca - sierpień]
[Rok myśliwca - wrzesień] [Rok myśliwca - październikty] [Rok myśliwca - listopad] [Rok myśliwca - grudzień]


[Litografia wg. rys. Juliusza Kossaka]
W ostatniej dekadzie życia Juliusza Kossaka dostrzec można pewne wyczerpanie inwencji twórczej artysty, powodujące obniżanie poziomu przez powtarzanie tych samych tematów i motywów. Krytykowano go za to masowe powielanie oraz pośpiech, spowodowany koniecznością zarobkowania. Wzrosło natomiast zainteresowanie Kossaka podkrakowskim ludem wiejskim i jego barwnym folklorem. Odzwierciedleniem tego było powstanie wielu obrazów wesel krakowskich, scen z robót w polu i jarmarków. Nie oznacza to jednak, że Kossaka nie stać już było na wartościową twórczość. Powstały takżei ambitne kompozycje historyczne jak: Pieśń Legionów "Jeszcze Polska nie zginęła" (1893), cykl bitewny Gniewoszów Pod Suczawą, Chocimiem, Smoleńskiem, Kircholmem, Zborowem (1892-96), a także starannie wypracowany Wjazd Jana III do Wiednia (1897).
Litografia wg. rys. Juliusza Kossaka
















[Rok myśliwca - styczeń] [Rok myśliwca - luty] [Wjazd Księcia Józefa do Krakowa, 1881] [ Odsiecz Smoleńska, 1882]
Krzysztof Gniewosz ginący w obronie
chorągwi pod Chocimiem, 1892
Wjazd Jana III Sobieskiego do Wiednia, 1883 Wjazd Księcia Józefa do Krakowa, 1881 Odsiecz Smoleńska, 1882

Juliusz Kossak prezentował swoje prace także szerszej publiczności. Debiut wystawienniczy przypada na rok 1847 we Lwowie. Swoją twórczość prezentował także w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych. Wystawiał również w warszawskich salonach A. Krywulta oraz J. Ungara. Prezentacje zagraniczne jego twórczości odbywały się w Paryżu, Dreźnie, Wiedniu i Berlinie.

Juliusz Kossak zmarł w Kossakówce 3 lutego 1899 r. Jak napisał Stanisław Tomkowicz "W historii malarstwa polskiego Juliusz Kossak zajmować będzie zawsze miejsce bardzo zaszczytne".

[Portret Juliusza Kossaka ofiarowany rodzinie w dniu pogrzebu artysty, 1899 Leon Wyczółkowski]
Portret Juliusza Kossaka ofiarowany rodzinie w dniu pogrzebu artysty,
1899 Leon Wyczółkowski



Dziadzio

Dziadzio siedział w pracowni przed sztalugą, palił cygaro,
brał pędzel do ust, namyślał się długo,
strząsał jedwabny popiół w popielniczkę starą.
Rozrabiał na palecie soki fijołkowe,
deszczówkę pomieszaną z zielenią wiosenną
i mleko migdałowe z sjenną.
Ślad ołówka wycierał kawałkami chleba,
a po kobalt przez okno sięgał aż do nieba.
Malował rozrzewnieniem i słońcem
siwki, grzywki, kopytka tańczące i lśniące,
oczy pełniejsze ognia od oczu Hiszpanek
i zady roztęczone jak bańki mydlane,
jak grupy grzybków barwne miasteczka i chaty,
i łąki, i dziedziców jak sumy wąsatych.
A za fotelem dziadzi kiwając się stał
mądry Zydek Immergliick albo Himmelblau,
inni czyhali we drzwiach, a inni w ogrodzie
aż słodko śpiący skończy swój sen o pogodzie.

Dziadzio z tomu Wachlarz
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, wnuczka