Niemiecki Kraków
Generalne Gubernatorstwo
Po oddzieleniu od Polski terytoriów rzekomo historycznie należących do Niemiec, Adolf Hitler powołał dekretem z 12 października 1939 r.
(z mocą obowiązującą od 26 paździer-nika) tzw. Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich, przy czym powszechnie używano skrótu GG.
W lipcu 1940 r. usunięto część nazwy „dla okupowanych ziem polskich”, sugerujący pewien stan tymczasowości. Powstała więc jednostka quasi państwowa
o niejasnym charakterze, bardziej zbliżona do kolonii, niż nawet kraju zależnego.
GG podzielono na cztery dystrykty (krakowski, warszawski, radomski i lubelski), a po zajęciu dawnych ziem polskich w początkach wojny z ZSRR
dołączono jeszcze piąty – Galicja (Galizien). Dystrykty dzieliły się na powiaty (Kreis).
Stolicą tego dziwnego tworu był Kraków. Na czele GG stał generalny gubernator, którym od początku do upadku III Rzeszy był dr Hans Frank.
Jego zastępcą był Josef Büchler. Siedzibą gubernatora był Wawel, przy czym używano nazwy niemieckiej – Burg zu Krakau.
Jednostką pomocniczą był rząd GG, rezydujący w budynku Akademii Górniczej.
Budynek AGH - w okresie okupacji niemieckiej siedziba rządu GG. Muzeum Krakowa
Posiedzenie rządu Generalnego Gubernatorstwa w gmachu Akademii Górniczej. Za stołem widoczni: Hans Frank (trzeci z lewej), Ernst Boepple (drugi z lewej)
i Adolf Stahl (pierwszy z lewej). Narodowe Archiwum Cyfrowe
GG miała własną walutę (złoty), pocztę, funkcjonowała polska policja (tzw. granatowa). Działało też polskie sądownictwo w zakresie drobnych
spraw kryminalnych i cywilnych dotyczących Polaków, jednak każda sprawa mogła być przejęta przez sąd niemiecki.
Wójtowie, urzędnicy gminni i sołtysi mieli obowiązek stawiania się w pracy, jednak Niemcy mieli prawo ich usuwać i mianować nowych.
Do czerwca 1941 r. obszar GG wynosił 94,1 tys. km² i zamieszkiwało go 12,1 mln ludności. Po włączeniu dystryktu Galizien
powiększył się do 145,2 tys. km², liczba mieszkańców wzrosła do 16,6–16,8 mln.
Apel członków rządu i urzędników w siedzibie rządu Generalnego Gubernatorstwa (gmach Akademii Górniczej) w drugą rocznicę utworzenia GG. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Gubernator Hans Frank w siedzibie rządu Generalnego Gubernatorstwa odznacza zasłużonych urzędników wojennymi krzyżami zasługi z okazji drugiej
rocznicy utworzenia GG. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wymiar sprawiedliwości w Generalnej Guberni
Obowiązywał tu dwojaki system. Sprawy niemieckie oraz dotyczące Polaków popełniających czyny zagrażające III Rzeszy rozpatrywały sądy niemieckie.
W sprawach Polaków były to często sądy doraźne.
Sprawy cywilne i drobniejsze kryminalne były rozpatrywane przez sądy polskie, orzekające według polskiego prawa karnego i cywilnego.
Sędziowie orzekali w togach, lecz bez łańcucha. Na łańcuchu polskiego sędziego było bowiem zawieszone godło Rzeczpospolitej, a władze okupacyjne
zabraniały jego używania. Podobnie wyroki były wydawane „w imieniu prawa”, a nie „w imieniu Rzeczpospolitej”. Na Sali sądowej nie było godła Polski,
na stole sędziowskim stał krzyż. Godło i nazwę Rzeczpospolitej usunięto też z wszelkich pism sądowych.
Od końca 1940 r. działało 159 sądów grodzkich orzekających w I instancji. Wznowiono także działalność sądów okręgowych i apelacyjnych.
Sąd Najwyższy został bezterminowo zawieszony i do końca wojny nie wznowił działalności.
W polskim sądownictwie zatrudnionych było około tysiąca sędziów, aplikantów i prokuratorów. Praca w sądownictwie nie stygmatyzowała sędziów,
skoro niektórzy z nich pełnili poważne funkcje w podziemiu. Np. sędzia Adam Bień był zastępcą delegata Rządu RP w kraju, a sędzia Witold Majewski
– przewodniczącym Wojskowego Sądu Specjalnego AK w Warszawie.
Po wojnie wyroki wydane przez polskie sądy zostały utrzymane w mocy. Utrzymano także w mocy akty notarialne sporządzone przez polskich notariuszy w czasie wojny.
Niemiecki Kraków
Przed wojną w Krakowie mieszkało około 700 - 800 Niemców. Po ustanowieniu Krakowa stolicą Generalnej Guberni ściągnęły tu ich tysiące.
Szacuje się, że w okresie okupacji w Krakowie mieszkało około 50 tys. Niemców. Byli to głównie urzędnicy, przedsiębiorcy, funkcjonariusze
gestapo, policji, SS i innych formacji wojskowych i policyjnych. Gubernator Hans Frank popierał osiedlanie się Niemców,
traktował bowiem Kraków jako „odzyskane, prastare miasto niemieckie”.
Zaczęto od wprowadzenia zmiany nazw. Przestał istnieć Kraków, powstał Regierungstaat Krakau.
Zamiast Wawel pojawił się Burg zu Krakau – siedziba gubernatora.
Żołnierze niemieccy na Dworcu Głównym. Muzeum Krakowa
Zmieniono nazwy ulic i placów. Rynek Główny stał się Adolf Hitler Platz. Aleje Trzech Wieszczów
nazwano Ausserring, ciąg ulic wzdłuż Plant – Westring, z wyjątkiem
ul. Westerplatte – Ostring i Basztowej – Strasse der Wehrmacht
w budynku dzisiejszego Urzędu Wojewódzkiego/Marszałkowskiego mieściła się Komenda wojskowa miasta.
Nazwy w ścisłym Śródmieściu pozostawiono na ogół bez zmian dodając tylko niemiecką końcówkę -gasse
lub -strasse, z wyjątkiem ul. Mikołajskiej – Hans Dürer Strasse
i ul. Sławkowskiej – Hauptstrasse. Stradom, gdzie mieściła się komenda miasta nazwano Kommandanturstrasse.
Z polskich nazw przetrwały tylko Matejkoplatz i ul. Kopernika, której patron uważany był za Niemca.
Dość długo utrzymywano nazwę ul. Piłsudskiego, by w końcu zmienić ją na Universität Strasse.
Żołnierze niemieccy na Wawelu. Muzeum Krakowa
Żołnierze niemieccy na ul. Grodzkiej. Muzeum Krakowa
Dzielnica niemiecka. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Zmieniono natomiast nazwy ulic na terenie planowanej dzielnicy niemieckiej, np. ul. Sobieskiego – Staufergasse ,
ul. Batorego – Weifenstrasse, ul. Kochanowskiego – Wikingerstrasse, ul. Michałowskiego
– Luxemburger Strasse. Centralna dzielnica niemiecka powstała przy zbudowanej przez Niemców Reichstrasse
(dzisiejsza ul. Królewska).
Za czasów polskich była to ul. Wybickiego, która od skrzyżowania z ul. Konarskiego była tylko polną drogą. Tramwaj do Bronowic z Placu Inwalidów skręcał
w ul. Pomorską i dalej – w ul. Kazimierza Wielkiego.
Budynki po prawej stronie Reichstrasse były budowane wg niemieckiej koncepcji Luft und Licht
– powietrze i światło. Są to budynki niewielkie, z dużymi oknami, otoczone zielenią.
Zadbano też o bezpieczeństwo. Wzdłuż Alei i ul. Królewskiej, w Parku Krakowskim wybudowano schrony przeciwlotnicze, z których kilka przetrwało
do dziś. Pod budynkami mieszkalnymi budowano piwnice o umocnionych stropach. Prawdopodobnie były zamykane drzwiami gazoszczelnymi (trudno
to jednoznacznie ustalić, gdyż do dziś zachowały się prawdopodobnie tylko jedne takie drzwi przy ul. Szymanowskiego 13).
Przygotowano specjalne wyjścia awaryjne w razie zbombardowania budynku. Umożliwiały one szybkie dotarcie do zasypanych.
Do dziś można znaleźć jeszcze na niektórych budynkach ledwie widoczne napisy NA – Not Ausgang.
Wyjście awaryjne ze schronu przeciwlotniczego. Fot. Jerzy Pałosz
Wejście do schronu przeciwlotni- czego przy ul. Pomorskiej
Na użytek władz niemieckich przejęto szereg polskich budynków publicznych. Budynek Akademii Górniczej stał się siedzibą rządu GG.
Biblioteka Jagiellońska – Staatsbibliothek. W budynku Muzeum Narodowego powstała stołówka dla urzędników niemieckich.
„Dom Śląski”, wzniesiony przy Placu Inwalidów (róg Pomorskiej) dla studentów pochodzących ze Śląska – siedzibą gestapo. Teatr Słowackiego
natomiast został przemianowany na Stadtstheater des Generalgouvermenent.
Widok na główną dzielnicę niemiecką przy dzisiejszej ul. Królewskiej. Fot. Jerzy Pałosz
Źródło:
Przy ustalaniu niemieckich nazw ulic wykorzystano pracę Jerzego Serczyka, Kraków pod niemiecką okupacją… Czasy Nowożytne, t.15 ss. 243 i nast.
„Tylko dla Niemców”
Poza dzielnicą niemiecką wzdłuż Reichstrasse (obecnie ulica Królewska), mieszkający w Krakowie Niemcy mieli
do swojej wyłącznej dyspozycji (nur für Deutsche) szereg miejsc i instytucji, a także wyłączną linię tramwajową.
Była to linia nr 8, która biegła od Bronowic pod Soldatenheim (Dom Żołnierza) na rogu ulic Karmelickiej
i Dunajewskiego, dalej do ul. Mogilskiej. Wyłączenie tej linii tylko dla Niemców było zapewne podyktowane względami bezpieczeństwa
– przebiegała przez niemiecką dzielnicę mieszkaniową. Inne tramwaje były podzielone na część niemiecką (für Deutsche)
i nieniemiecką (für Nichtdeutsche).
Tramwaj linii nr 8 "Tylko dla Niemców". Narodowe Archiwum Cyfrowe
Ławka w parku - "Tylko dla Niemców". Muzeum Krakowa
Nur für Deutsche były też parki: Krakowski i Jordana. Na Błoniach urządzono szkołę jazdy konnej
i tereny jeździeckie – także wyłącznie dla Niemców.
Jeśli ktoś lubił ciszę, spokój i kwiaty, w Cichym Kąciku urządzono Ogródki działkowe Zur Alten Kasematte
(dziś także teren ogródków działkowych).
Z ośmiu kin krakowskich dwa były zastrzeżone wyłącznie dla Niemców: „Scala” (dzisiejszy Teatr „Bagatela”) i „Urania” (dzisiejszy gmach filharmonii).
Osobne kino – teatr dla żołnierzy i policjantów urządzono w tzw. „Domu Śląskim”, w budynku gestapo, przy dzisiejszym Placu Inwalidów. Zresztą to kino pod nazwą
„Wolność” funkcjonowało przez wiele dziesięcioleci po wyzwoleniu. Dla niemieckich wielbicieli kawy zarezerwowano lokale: „Hawełka”, „Feniks”
(pod nazwą Haus Krakau) i „Wenzl”.
Hotele: ”Grand”, „Polonia”, „Pollera” i dzisiejszy Klub Dziennikarzy „Pod Gruszką” (Literatisches Kafehaus) przy ul.
Szczepańskiej, wówczas były również tylko dla Niemców.
Także lokal „Cyganeria” przy ul. Szpitalnej 38 był wytwornym nocnym lokalem. Utrzymał się zresztą pod tą nazwą do lat 90.
Gmach Biblioteki Jagiellońskiej (Staatsbibliothek). niemieckikrakowblog.wordpress.com
Dbano także o potrzeby duchowe. Ponieważ wśród Niemców mieszkających w Krakowie było około 10 tys. katolików, przeznaczono dla nich kościół
św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej. Formalnie było to nie do przeprowadzenia, bowiem prawo kanoniczne zabrania przeznaczania kościołów
wyłącznie dla jednej narodowości. Kard. Adam Sapieha zgodził się jednak, aby kościół ten, należący do parafii Wszystkich Świętych, obsługiwał
wikariusz niemiecki. Niemcy starali się także o uzyskanie kościoła św. Szczepana (dzisiejsza ul. Sienkiewicza i róg Kazimierza Wlk.). Argumentowali,
że znajduje się on w środku dzielnicy niemieckiej. Spotkali się jednak z odmową kard. A. Sapiehy. W rezultacie przejęli kościół i przekształcili
go w magazyn na użytek wojska.
W przypadku choroby mieli do dyspozycji szpital im. Narutowicza, który stał się głównym szpitalem niemieckim w dystrykcie Krakau.
Żołnierze niemieccy na dziedzińcu wawelskim. Muzeum Krakowa
Oczywiście do wyłącznej dyspozycji Niemców pozostawał Burg zu Krakau, czyli Wawel. Wysiedlono mieszkających tam Polaków,
łącznie z duchowieństwem. Jedynym pozostawionym uprawnie-niem było odprawianie mszy w katedrze dwa razy w tygodniu, pod nadzorem policji.
Burzenie pomnika Adama Mickiewicza przez hitlerowców. Muzeum Krakowa
Burzenie pomnika Grunwaldzkiego. Muzeum Krakowa